www.rowersachs.fora.pl

model2002

Witajcie!
Kupię okładzinę sprzęgła do Sachsa o wymiarach; grubość ok.1,2 mm, szerokość 11 mm i długości 5 cm- 2szt.

ringo51

Przerabiasz sprzęgło? Jeśli nie to potrzebujesz okładzin o innych wymiarach. Zgłoś się do stana2300. Rownież kol. dzikson29 oferował okładziny.

rumunn95

wlasnie apropo sprzegla pisalem juz w jednym watku ale nie otrzymalem odpowiedzi co powiecie na stoczenie dzwonu sprzegla w celu zalozenia grubszych okladzin? coby starczylo na dluzej ;)czy to ma sens? co wtedy z sprezyna dociskowa? wtedy by nie bylo sytuacji z tarciem metal o metal po skonczeniu okladzin.a zatem lepsza zywotnoscia silnika,bo wszystko to dostaje sie na tlok i pierscien

stan2300

mysle ze toczenie bebna to raczej pomysl z innej bajki ,grubosc bebna jest niewielka i po przetoczeniu moze sie odksztalcac podczas rozwierania sie szczek a ponadto zauwazyliscie napewno ze beben sie od tarcia mocno nagrzewa bo w silnikach ktore rozbieralem to niektore mialyb fioletowy kolor ,a na jednych okladzinach przejechalem okolo 16tys km wiec to jest ladnych pare lat jezdzenia przy normalnej eksploatacji ,rozumiem ze przy ruszaniu pomagacie silniczkowi co wydluza okres sprawnosci sprzegla

rumunn95

moj drugi rower kupilem w cenie zlomu, robilem go przez zime niestety byl jezdzony do upadlego i na dzwonie pojawily sie wyzlobienia z tarcia metal o metal, potraktowalem to delikatnie papierkiem i zlozylem. Zrobilem juz nim okolo 1,5kkm nic sie na razie nie dzieje,ale w porownaniu z drugim rowerkiem ktory robilem w tym samym czasie ten jakby slabiej "zazebial" to sprzeglo. Okladziny robilem z popularnego gambitu. Wlasnie sobie tak myslalem zeby przy nastepnej wymianie okladzin przetoczyc dzwon i zalozyc grubsze okladziny,ale chyba sobie to z glowy wybije

ringo51

Dobrze kombinujesz, ale w tym przypadku zysk byłby raczej wątpliwy. Zmieniłbyś charakterystykę sprzęgła na mniej korzystną. Materiały "Gambito" podobne raczej nie najlepiej nadają się do roli okładzin naszych sprzegiełek. Spróbuj zastosować okładziny sprzęgła od latających modeli śmigłowców. Zdają egzamin przy bardziej wyżyłowanych silnikach, ich wymiary są zbliżone do naszych potrzeb, a cena nie jest powalająca. Ponad 2k km przejechał gość któremu nakleiłem okładziny z odpowiednio spreparowanego preszpanu o grubości 0,8 mm. Jednak taka zabawa wymaga dość skomplikowanej obróbki termicznej i odpowiednich chemikaliów. Okładziny od modeli latających są mniej kłopotliwe, można kupić dedykowany klej, a mój dotychczasowy przebieg na takich okładzinkach to ponad 5k km i nadal nie ma żadnych niepożądanych sensacji.

PS.
Najłatwiej nakleja się okładziny, które zdobyłem od Stana2300 i na nich mam również pokonane ponad 3k km.
Może ktoś ma pozytywne doświadczenia z innymi materiałami? Podzielcie się z wszystkimi.

rumunn95

o widzisz kolejna widza przyswojona:) ,nawet o tym nie pomyslalem ze mozna uzyc czesci od modeli ,przy kolejnym remoncie napewno cos takiego zaloze Smile

ringo51

Sklepy prowadzące sprzedaż wysyłkową znajdziesz bez problemu w googlach. Te okładziny są używane przy silnikach o znacznie większej mocy niż mają nasze silniczki i w naszych powinny powinny jakiś czas posłużyć.