www.rowersachs.fora.pl

Emandel

Skontaktowałem się już z mailowo z kolegą (jeśli mogę tak napisać, bardziej zwyczajowo niż dosłownie Smile

) Jopaskiem z Łodzi. Dostałem odpowiedzi na kilka podstawowych pytań i dziś jadę obejrzeć rowerki.

Jak już się witam to podam parę informacji o sobie i o tym co mnie skłoniło do zapisania się na forum. Otóż z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu od dłuuugiego czasu (pewnie kilkanaście lat) myślałem o rowerze z silniczkiem.

Ostatnio znów mnie naszło. Nigdy nie chorowałem na motocykl, raz w życiu mając 15 lat miałem okazję przejechać się motorowerem Romet Ogar i wrażenia z jazdy były bardzo miłe. Nie ciągnie mnie do wielkich prędkości. Myślałem jakiś czas temu aby kupić motorower i nawet wybrałem markę i model: Kymco Bet&Win. Ale to ciężka maszyna, na pewno nie tak łatwa w przechowywaniu jak rower i trzeba mieć papiery, ubezpieczenie, itp. Odpuściłem.

Teraz od jakiegoś miesiąca zgłębiam (jeśli można to tak nazwać) temat rowerów z silnikami. Czytałem o silniczkach na prąd i o spalinowych. Prądowe fajne ale nie "doleję" tak łatwo "paliwa". Zachwyciłem się rowerem spalinowym Mower. Doczytałem jednak, że była tam jakaś mała afera ze skopiowaniem pomysłu na ramę od ludzi zajmujących się spawaniem własnych wymyślonych ram i trochę jakby wytworzył się niesmak. Nie wiem jak to do końca jest ale coś jednak jest.

Zdziwił mnie też fakt, że te mowery mają 3-letnią gwarancję i przez 3 lata gdyby coś było nie tak to odsyłam tylko rower do sprzedawcy za free i mam go zrobionego za free. Jest informacja, że te silniczki są niezawodne, rzadko się psują i dlatego taka gwarancja. Popatrzyłem na zestawy silnikowe sprzedawane wiadomo gdzie i wyglądają dokładnie tak samo jak te montowane w mowerach. Opinie na ich temat są różne, na pewno nie tak entuzjastyczne jak u producenta mowera. Ale ok, nie znam się na tym, jestem laikiem technicznym, nie będę nic sugerował.

Przeważył fakt, że kontakt z producentem tego (jednak bądź co bądź pięknego wizualnie) wyrobu jest taki zdawkowy. Nie ma forum posiadaczy tego sprzętu. Nie ma dyskusji. Dzielenia się wrażeniami. Nie ma w końcu zaplecza w moim mieście. Czytałem też kilka komentarzy, że jak już coś się popsuło to wyegzekwowanie naprawy wcale nie jest takie łatwe i oczywiste jak to jest zachęcająco podane w reklamie.

Pogrzebałem dalej i znalazłem to forum i kolegę z Łodzi, który jest pasjonatem rowerów z silnikiem Sachs. Bardzo zależy mi na tym abym miał kontakt z kimś, kto nie tylko sprzeda mi rower ale również będzie go serwisował. Nie mam pojęcia jak zapatrujecie się na takich ludzi jak ja, ale chyba nieznajomość rzeczy technicznych a tylko chęć czerpania przyjemności z jazdy takim rowerem nie jest czymś nagannym.

Mam nadzieję, że spotkam się na tym forum z życzliwością i będę mógł dzielić się swoimi przemyśleniami i uwagami (mało specjalistycznymi ale jakimiś zawsze), jak tylko docelowo stanę się posiadaczem rowerka.

Pozdrawiam wszystkich,

Michał.