www.rowersachs.fora.pl

podmiejski

Jako że trafiają tu - w sensie: na Forum - ludzie nie do konca obeznani z tym "o co tu biega" pozwalam sobie krótko napisac o tym co nas łączy

Na hasło: "rower z silnikiem" każdy "rasowy" rowerzysta przywołuje obraz "pierdzącego" Gnoma i ustosunkowuje się jak do gnoma: jesu co za ohida...
Obrazu tego dopełniają jakże zwracające uwage - doczepne "chinole"
Te niby firmowe, doklejone do roweru (często jakby przy pomocy wszechobecnie lejących sie płynów ustrojowych) ryczą i przerażają wersją odkrytej piły łańcuchowej !

Tylko niektórym dane jest zacząć od zdziwienia jakie wywołuje rasowy "holender" z silnikiem z którego cichego napędu zdajemy sobie sprawę dopiero gdy nas minie.

Nazywają się różnie - SACHS; SAXONETTE; SPARTAMET; HERKULES.

Łączy je jedno: wspaniały moduł napędu firmy Sachs.
Moduł ten to dwusuwowy silnik o pojemności 30 cm i ok 0.5 konia mocy [o bezstykowym (bezobsługowym) i bezbateryjnym zapłonie, ręcznym rozruchu (nawet w czasie jazdy na rowerze)] zespolony w jednej zwartej obudowie z odśrodkowym sprzegłem i przekładnią - firmowo dołączony do koła rowerowego 26".
Kompletu dopełnia zbiornik paliwa i manetka na kierownicę do operowania gazem i gaszenia silnika/ssania.
Konstrukcja jest legendarnie trwała i łatwa w obsłudze jak również w przeróżne sposoby - usprawniana.
Podstawowo, w zależności od przepisów kraju producenta modele osiagają: 20km/h niemiecki i 25km/h holenderskie.
Palą przy tym od 1.2 do 1.5 l mieszanki z olejem na 100km.

Wobec przepisów ruchu drogowego to wciąż rowery: bez kasków; ubezpieczeń; rejestracji - z prawem jeżdzenia jak rower po ścieżkach czy chodnikach; z możliwością wożenia koleją czy innymi dozwolonymi dla rowerów.
Nie są motorowerami w żaden sposób bo - umożliwiają jak normalne rowery - podróżowanie przy pomocy pedałowania!
I nie jest to tylko rozwiązanie ekstremalnie - awaryjne!
To sa normalne rowery.
Począwszy od pierwszych modeli na niezwykle klasycznej; bardzo wygodnej ramie (99% znanych mi modeli ma bardzo niski "przekrok" ramy) rower ewoluował jako rower.
Coraz bardziej zaawansowane technicznie ramy; dodatki ( choćby amortyzowany mostek czy coraz bardzij zaawansowane oświetlenie) doprowadziły do tego że ostatni model to w pełni amortyzowany przodem i sztycą znakomity treking.
Silnik - ewoluował w mniejszym stopniu choć doczekał i elektrycznego rozrusznika i - po latach - zasadniczych zmian konstrukcyjnych (oddzielona głowica).
Nie zatracił przy tym nic ze swojej prostoty czyniącej z niego znakomitego towarzysza podróży.
Towarzysza - bowiem silnik może a nie musi byc: głównym napędem i znakomicie spisuje się jako napęd wspomagający przy np. długich podjazdach.
W dobie kryzysu energetyczneg; korków jak również coraz większej aktywności coraz bardziej sędziwych użytkowników rowerów - znakomity przyjaciel!
Wspomniane usprawnienia to tak ogromna paleta pomysłowości ludzkiej że wspomnę tylko o dwóch - moim zdaniem - najciekawszych: odblokowany moduł zapłonu pozwalający smigać ponad 30 km/h i rozwiązanie pozwalające założyć zamiast pojedynczego wolnobiegu do napędu pedałowego - wielotrybu z przerzutką!
Coraz szersza oferta tych rowerów w Polsce; dostępność części zamiennych i niesamowita frajda z korzystania zaoowcowały powstaniem tego Forum.
Zdjecia modeli rowerów w dziale "czym jeździmy" a fantazja przeróbek - w różnych działach na Forum Smile

andzi

Bardzo czytelnie i przejrzyście i wyczerpująco kolega to opisał .Ten rower to wspaniały podróżnik -jedziesz na silniku albo pedałujesz na 1,8 litra paliwa(pełny zbiornik) można się delektować krajobrazem cały dzień.

podmiejski

Dzięki za uznanie! Smile

ringo51

Kol. Podmiejski. Duże brawa za wspaniałe streszczenie zalet posiadania rowerów spartametopodobnych. Tylko jeśli pozwolisz to małe sprostowanko. Silnik ma moc ok. 0,6Km, czyli x0,736= ok.0,44kW. To wychodzi z rachunku. W praktyce dobrze pracujący silnik wydaje się mocniejszy, ale to raczej złudzenie. Zużycie Paliwa podałeś raczej dla prób laboratoryjnych, albo do bardzo spokojnej jazdy. Sam kiedyś po przeczytaniu specyfikacji, zacząłem podejrzewać mój rowerek, że pociąga sobie ze zbiornika gdzieś na boku. W praktyce spalanie 1,2l/100km jest nie osiągalne. Pisze to dlatego, aby natychmiast wielu użytkowników nie zaczęło ulepszać swoich paliwożernych pojazdów. Czytając forum holenderskie można się dowiedzieć, że silnik potrafi spalić ponad 2l/100km. Wszystko oczywiście zależy od sposobu jazdy. Jeśli jadąc trzymamy przepustnicę całkowicie otwartą, to i tak nie uzyskamy lepszych osiągów, a zmarnujemy bezproduktywnie sporo mieszanki. Producent podaje zużycie dla silnika z serii 499 i 599 1,2-2,5l. Ale należy przyjąć, że podana ilość paliwa jest przyjęta dla warunków optymalnych. Sądzę, że jeśli nasz silnik ma nieco większy apetyt na paliwo, a świeca prawidłowo wypalona to nie ma najmniejszego sensu niczego ulepszać. Dobrze, że poruszyłeś ten temat.