www.rowersachs.fora.pl

Kit

Chciałem kupić rowerek dla żony, bo niedawno złamały się widełki w "Popularnym" i miała wypadek, więc chciałem kupić coś dobrego. Znalazłem na Allegro aukcję, z tytułem „~BATAVUS INTERMEZZO, farbrycznie nowy 2013 rok !!!” za atrakcyjną cenę.

Bardzo dobrych zdjęć było ok. 30, opis nieco przesłodzony, ale były też konkrety.

Wcześniej nie interesowałem się rowerami i to miał być prezent, więc miałem pytania do sprzedającego „kolusVW” z miejscowości Bojanowo w woj. wielkopolskim.

Jego w miarę szybkie odpowiedzi na tematy techniczne pomogły mi parę rzeczy wyjaśnić, ale inne wzbudziły mój niepokój.

Zacytuję je poniżej w cudzysłowach, z niektórymi moimi pytaniami i komentarzami:

1) Czy rower jest bez gwarancji?„rower fabrycznie nowy z gwarancją europejską, polskiej nie ma”. Jak poprosiłem o szczegóły, to jednak zmienił zdanie: „Rower przywieziony z Holandii bez gwarancji stąd cena 2250zł a nie 3999zł”;

2) „Rower model 2012 rok, co roku nie zmieniają wyglądu rowerów, tak jak samochody, model wyszedł w 2012 roku i jest produkowany przez następne lata.” A mnie dealer Batavus na Polskę mówił potem co innego.

3) Kiedy poprosiłem o potwierdzenie, że rower jest nie tylko nieużywany, ale jeszcze w pełni sprawny, gotowy do jazdy ( ma koła trzymające powietrze, sprawnie działającą przekładnię, sprawne hamulce itp. czyli przeszedł pomyślnie jazdę próbną), to dowiedziałem się, że „Rower jest nowy i chyba nic więcej nie muszę pisać, czy coś działa czy też nie:)”. Dopiero jak „nacisnąłem” to napisał: „rower jest zupełnie nowy, nie używany, powietrze trzyma, wszystko sprawne”.

4) Biorąc pod uwagę możliwość kupna rowerku poza Allegro napisałem: <<Pomimo moich (i Pana) starań, żeby rower pasował, istnieje pewna jednak pewna obawa, że będzie coś nie tak. Chciałbym więc mieć Pana zapewnienie, że przyjmie Pan z powrotem w ciągu tygodnia nieużywany rower i odda cenę. Transport oczywiście na mój koszt>>. A dowiedziałem się, że „Nie przyjmuje roweru spowrotem dlatego że klient dopasował źle wymiary, to nie jest wypożyczalnia.” Bez komentarza.

5) Do prezentacji poprosiłem o przygotowanie instrukcji i narzędzi. Odpowiedź „Żaden nowy rower z Holandii nie posiada narzędzi ani instrukcji, holendrzy podchoadzą do tego tak że eksploatacja jest tak prosta, że nie potrzeba instrukcji.” Niech się wypowiedzą lepiej forumowicze, którzy znają nieco Holendrów, ale ja jednak takie instrukcje widziałem w necie (szczególnie jest to chyba ważne przy przekładni w tylnej osi).

Umówiliśmy się jednak wstępnie na prezentację, ale coś mnie tknęło i sprawdziłem w „Google” ten nick. No i się naczytałem na forum rowersachs...

Ostatnia wypowiedź pana „kolusVW”, który do końca nie chciał przedstawić się z imienia i nazwiska, dotyczy też naszych forumowiczów: „Przykro mi:) Jeżeli wierzy Pan ludziom, którzy kupili rower nie sprawny za 700zł z opisem niesprawny do naprawy, warty 2000zł i myślą że naleją paliwo i pojadą na wycieczkę, to potem wypisują na forum brednie, (jaki to ja jestem zły:-)) , to Pana sprawa... również Żegnam i życzę kupna dobrego roweru:))))))”

Komentarza na Allegro nie wystawię, bo tego roweru nie kupiłem. Tak, bardziej wierzę właśnie niezadowolonym kupującym z forum rowersachs. Ich autorom bardzo dziękuję za rzeczowe i przekonywujące wypowiedzi na forum !

Powyższe cytaty są wyjęte z kontekstu (żeby było krócej i przejrzyście), ale wszystko odbywało się w drodze korespondencji e-mail, więc jeśli ktoś sądzi, że coś zniekształcam, to mogę podesłać całość.

Aukcja jest jeszcze na [link widoczny dla zalogowanych].

Proszę zamieszczać też swoje historie z transakcji z tym sprzedawcą. A może tytułowy bohater też jeszcze tu zagości?

Zazasrx

A w/w sprzedawca ma tez sparte z silnikiem wystawiona

ringo51

Ech. Ta opowieść wydaje mi się znajoma, A zapewne nie tylko mnie, chociaż sporo postów z tematu na forum admin usunął. Samo życie.
Pozdrawiam.