|
www.rowersachs.fora.pl O rowerach z silnikiem Sachs
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ignas
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:25, 19 Paź 2013 Temat postu: Używanie roweru jesienią i zimą ? |
|
|
Chciałbym się dowiedzieć, czy nasz rower wymaga jakiś dodatkowych zabiegów by można go było używać w deszczowe i ziemne dni ?
Czy są problemy z odpalaniem przy niższych temperaturach ?
Nie chciałbym się zdziwić, rano przy -15*C, że rowerek mnie oleje bo czegoś nie dopilnowałem.
Rower stoi jedynie pod daszkiem na wolnym powietrzu.
Maksymalna ochrona to pokrowiec, którym go mogę przykryć.
Wcześniej cały rok jeździłem na zwykłym rowerze, także mam odpowiednie środki do konserwacji i zabezpieczenia "ogólnie" roweru na te nieciekawe dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kowalny
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:53, 19 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Hmm!!!. Specjalista ze mnie w tej tematyce żaden bo u mnie sezon rozpoczyna się najwcześniej w połowie maja a kończy pod koniec września i nie mam żadnego doświadczenia ale nie sądzę żeby jakiekolwiek dodatkowe zabiegi ma zimę były dla silnika potrzebne i skuteczne. Problem może być z zawilgoceniem przewodu wysokiego napięcia i większe skraplanie się mieszanki paliwowo-powietrznej ale wtedy trzeba po prostu dłużej szarpać sznurkiem. No chyba że lutlampa i starym sposobem podgrzewanie głowicy (cylindra). Ale tego cylinder może nie przeżyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vikinger
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:30, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dziś Sparta nie chciała zapalić. Stoi cały czas na dworze pod zadaszeniem. Temperatura ok. 3 stopnic C. Kilkakrotne szarpanie nie pomogło. Wykręciłem świece, podgrzałem zużywając dwie zapałki, wkręciłem i odpalił od pierwszego szarpnięcia. Być może jest to jakiś sposób na zimę i mrozy Przetestuję ten sposób jak będzie grubo poniżej zera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ignas
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:25, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
U mnie póki co nie szalałem aż tak, jednak bywało ze przy 4* i 6-7 razy musiałem targać za szarpak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ignas
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 3:05, 04 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Dziwne zjawisko...
Podobnie jak @vikinger miałem problemy z odpaleniem.
Teraz odpala przy -3*C bez problemu.
U siebie odkryłem, że przy niskich temperaturach klapa ssania nie schodzi na sam dół.
Zostając jakieś 2-3mm wyżej, przy takiej pozycji musiałem targać 7-8 razy, wystarczyło dopchnąć palcem dźwignie i idzie za 2-3.
Nie wiem czy to "wada" ogólna gaźnika BING czy u mnie akurat takie zjawisko występuje, niemniej takie coś zauważyłem.
Zastanawiam się jak temu zapobiegać, bo ewidentnie niedomykanie ma związek z temperaturą otoczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ignas
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:59, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ponieważ użytkuje rower nawet w obecnych temp. -11*C najniżej było jak jechałem, a silnik odpalił za 2 szarpnięciem
Niestety wada roweru trzymanego na zewnątrz to przymarzające (mimo osłony) dźwignie ssania i gazu.
O ile dźwignia gazu chodzi po prostu ciężej, o tyle przymarzająca w pozycji "0" dźwignia ssania powoduje brak możliwości odpalenia rowerku.
Niestety sprężyna jest za słaba, by ściągnąć dźwignię i linkę w dół.
Mój patent (do czasu odkrycia lepszego) pozostawianie roweru na ssaniu po tym jak wyłączymy zapłon. Nawet jak przymarznie to w pozycji, którą potrzebujemy uzyskać do odpalania
Może któryś z kolegów ma inny patent na przymarzające linki, cięgna i dźwignie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cezary167
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mrągowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:16, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Dobre rozwiązanie pod warunkiem że masz kranik przy baku .W oryginalnych linkach są specjalne smarowniczki .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ignas
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:50, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Te "smarowniczki" to nic innego jak zdarty kawałek osłony pancerza linki zasłonięty w bliżej nie określonym celu innym plastikiem, więc średnio przydatne do czegokolwiek.
U siebie pozaklejałem, bo widok podrdzewiałego pancerza sugeruje raczej smarowanie wodą linek w czasie deszczu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ringo51
Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wlkp.
|
Wysłany: Pon 22:08, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Skoro nie ma kto nasmarować olejem to oczywiście masz rację.........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ignas
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 4:18, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Chyba już lepszym zabezpieczeniem jest zaklejenie tych uszkodzeń powłoki pancerza niż smarowanie czymkolwiek.
Przenikalność smaru przez zwoje jest praktycznie żadna, nawet olej maszynowy nie bardzo "wnika", więc smarowanie po to by nie rdzewiało... mija się z celem.
Osobiście do zabezpieczenia linek w tym rowerze używam oliwy maszynowej, w zwykłym gdzie mam możliwość wyjęcia linki z pancerza używam "wosku".
Niestety "smarowniczki" moim zdaniem to pomyłka.
Abstrahując od korzystania ze smarowniczek, trochę mnie martwi ta podatność na przymarzanie elementów gaźnika i linek.
Myślałem nad zamianą na cieńszą linkę w szerszym pancerzu... ale tutaj rodzi się problem "końcówek", może któryś z kolegów ma odpowiednią zaciskarkę i końcówki ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal240179
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kedzierzyn Kozle
|
Wysłany: Wto 15:53, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
ja wywalilem wszystkie linki i dalem nowe rowerowe, nowe pancerze nowe linki z mala przepobką oczywiscie i nie mam problemu ze smarowaniem:-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jopasek
Administrator
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ / Rogów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:37, 29 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Mam komplet nowych linek jak by ktoś chciał
Wydaje mi się że masz problemy ze smarowaniem skoro po smarowaniu dalej zamarza ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|